|
POLIFONIE. Rysunek, malarstwo, rzeźba
Po raz kolejny Muzeum w Chrzanowie gości z ogromną przyjemnością znamienitego artystę profesora Czesława Dźwigaja, prezentując jego bogaty dorobek artystyczny. Tym razem jest to obszerna wystawa autorska pt.: POLIFONIE. Profesor Czesław Dźwigaj to postać znana szerszym kręgom odbiorców. Wyróżnia się bogatą osobowością i niezwykłą otwartością na świat i drugiego człowieka. Jego sztuka odzwierciedla pasje, zainteresowania, przemyślenia. Jest dialogiem podejmowanym ze współczesnością poprzez ciągłe sięganie do tradycji przeszłości. Realizacje profesora Czesława Dźwigaja nie ograniczają się do rzeźb, które stanowią silny trzon twórczości. Dużą rolę odgrywają pomniki, prezentowane w wielu miejscach świata. Ich wartość stanowi pamięć, której są nośnikami. Na artyście natomiast spoczywa odpowiedzialność, aby w sposób syntetyczny a zarazem bogaty w treść upamiętnić osobę, wydarzenie, nie zapominając o aspektach estetycznych, formie i kunszcie rzeźbiarskim. Monumenty i mniejsze formy rzeźbiarskie autorstwa profesora Dźwigaja są dowodem na jego wrażliwość i dojrzałość artystyczną, przejawiającą się także w wielu innych realizacjach. Artysta para się bowiem także malarstwem, małymi formami rzeźbiarskimi (medale, plakiety, statuetki), projektowaniem ołtarzy, chrzcielnic, polichromii i witraży, poezją... Istotne są tematy podejmowane przez artystę. Są to uwiecznione wydarzenia zapisane w historii (np. Ofiarom Grudnia ’70 „Anioł Wolności” w Szczecinie), osoby (np. król Zygmunt August w Augustowie, problemy społeczne (np. Pomnik Tolerancji w Jerozolimie), rzeźba sakralna, rzeźba sepulkralna. Sacrum przeplata się z profanum. Niejednokrotnie pada pytanie o miejsce człowieka w świecie, o losy państwa, przypomniany zostaje patriotyzm. Każde dzieło jest odbiciem świata, jego blasków i cieni. Tak, jak wiele głosów wyraża polifonia, tak wiele aspektów artystycznych, społecznych, historycznych porusza wystawa POLIFONIE. Kurator wystawy Anna Cieplińska
POLIFONIE rysunek, malarstwo, rzeźba
Rysunek, malarstwo, rzeźba, słowo poetyckie – to wszystko składa się na artystyczny wielogłos twórcy, wielość mediów i form wypowiedzi. Ważnych, kiedy każda z osobna, i kiedy znaczą swoją obecność w kreacyjnym współbrzmieniu.
Ta wielorodzajowość jako przejaw elokwencji artystycznej na użytek wystawy została określona terminem najbliższym muzyce: polifonia (ze starogreckiego πολυφωνία polyphonia, czyli wiele głosów). Nie bez przyczyny – wszak jest ona dla artysty odniesieniem, wielokrotnie źródłem inspiracji, tematem twórczości, a przede wszystkim przejawem wszechporządku świata. I sztuki. Legitymizacją swojej w nim obecności, poprzez twórczość.
Między paradoksem a pełnią Twórczość Czesława Dźwigaja jest z gruntu przedstawieniowa, nastawiona na treści, oczywiście pełna metafor, symboli, wolnej przestrzeni dla emocji, myśli i wyobraźni, ale o jej istocie i sile przekazu stanowi czytelność, możliwość rozpoznania, (przynajmniej składowych elementów kompozycji czy struktury myślowej), umownie: wyobrażalność.
Ta sztuka, dzięki swej realności, (dosłownej i do wypełnienia) i dającej się rozpoznać widzialności ma w sobie siłę argumentów plastycznych na tyle mocnych, że sama będąc wartością (estetyczną), uczula odbiorcę na kolejną jakość, przekazując idee wartości uniwersalnych, które muszą być konkretnie określone, jak zapisane na Mojżeszowych tablicach. Tu akurat nie może być pola do wieloznaczności, a już na pewno nieokreśloności.
Tymczasem muzyka, z natury, jest abstrakcyjna, nawet ta, którą dla uproszczenia i wygody opisu nazywa się ilustracyjną. Niczego nie pokazuje, stwarza „tylko” ramy czasowe dla wyobraźni, jest z gruntu odrealniona, Jedyne, co realne w muzyce, to instrument albo fizyka dźwięku, ale w żadnej mierze nie upoważnia to do traktowania jej w kategoriach sztuki porównywalnej do plastycznej, bo to tak, jakbyśmy chcieli sprowadzić dzieło rzeźbiarskie do wymiaru dłuta, grudy gliny albo bloku kamienia.
Co więc łączy realność dzieła plastycznego, w tym materialnej kompozycji malarskiej czy bryły rzeźby, z abstrakcją dźwięków ułożonych w dzieło muzyczne? Odpowiedź jest niezwykle prosta: szukanie harmonii, geniusz sztuki.
To owa potrzeba odnajdywania i kreowania na swój sposób harmonii każe artyście reagować na współczesność bezpośrednią reakcją na bieżące fakty i zdarzenia. By ograniczyć się do cykli rzeźb kameralnych, wymieńmy: Lęki i nadzieje z końca lat siedemdziesiątych czy nie tak dawne Signum Temporis i Naszą Menażerię).
A kiedy indziej zmusza do szukania uniwersaliów, porządku w tym, co nas otacza, poprzez wyodrębnianie niczym w przebiegu dźwięków, taktów, sekwencji żywota, z rytmem narodzin i śmierci, trwania i przemijania. Tu odnotujmy cykle: Dante (rzeźba) Elegie, (rysunek, medale, poezja), Requiem (malarstwo, rzeźba, poezja), Pory roku rzeźba (malarstwo, rzeźba).
Bo życie w harmonii to nieustanne poszukiwanie pełni. Po wielekroć i na różne sposoby – zdaje się mówić w swoim dziele artysta.
Wydarzenia towarzyszące wystawei: 1. 16.09.2015, godz. 17.45, Oddział Wystaw Czasowych „Dom Urbańczyka” ,spotkanie autorskie: „Nasza Menażeria”, prowadzenie Anna Cieplińska, kurator wystawy 2. 14.10.2015, godz. 17.00, Oddział Wystaw Czasowych „Dom Urbańczyka”, spotkanie dyskusyjne: „Muzyka i malarstwo,” prowadzenie Anna Cieplińska, kurator wystawy
3. 04.11.2015, godz. 17.00, Oddział Wystaw Czasowych „Dom Urbańczyka”, spotkanie dyskusyjne: „Poezja i rzeźba”, udział: Antoni Dobrowolski, prof. Czesław Dźwigaj
Czas trwania wystawy: 16.09. – 18.11.2015
Opieka medialna
Patronat medialny
|
|